Wigilia już jutro! Jak uniknąć nadprogramowych 2 kilogramów zgromadzonych przez okres świąteczny? A jak przetrwać Boże Narodzenie będąc na diecie?!

 

 

Oto kilka wskazówek, aby przetrwać święta Bożego Narodzenia i zmieścić się w sylwestrową sukienkę 🙂

 

 

Jedno spojrzenie na wigilijny stół... I już wiem, że nie zmieszczę się w sukienkę na Sylwestra

Jeżeli wyjeżdżamy do kogoś na święta można spróbować wszystkich tradycyjnych potraw po trochu np. po łyżce z każdego dania. Jeżeli jesteśmy w domu i sami przygotowujemy świąteczne przysmaki, można delikatnie zmodyfikować tradycyjne dania, tak żeby były mniej kaloryczne. Karp rybą chudą nie jest, ale akurat ryba im tłustsza tym lepsza. Niestety często jego dobre tłuszcze „zabijane” są ciężką panierką i smażeniem na głębokim tłuszczu, albo zapiekaniem w śmietanie. Panierka wchłania spore ilości tłuszczu, przez co karp staje się 2 razy bardziej kaloryczny. Zamiast tego proponuję obsmażyć krótko rybę na maśle klarowanym, a następnie zapiec w piekarniku. Jeżeli już nie możemy obejść się bez panierki, można ją zrobić z czegoś bardziej wartościowego niż tradycyjna bułka tarta jak np. starty chleb razowy, płatki owsiane, sezam czy płatki migdałowe. Przygotować panierkę tak samo jak tę z tradycyjną bułką tartą i zamiast smażyć, upiec w piekarniku. Kolejna ryba, czyli śledź – tradycyjnie w śmietanie. Śmietana zawiera sporo tłuszczu, a w szczególności nasyconych kwasów tłuszczowych sprzyjających miażdżycy i podwyższonemu poziomowi cholesterolu. Dzięki dużej zawartości tłuszczu, jest również bombą kaloryczną, aby obniżyć kaloryczność tego dnia proponuję zamienić chociaż połowę śmietany na jogurt naturalny. Ryba po grecku, też najczęściej przed włożeniem jej do zalewy smażona jest w panierce na głębokim tłuszczu, a tymczasem można ją po prostu upiec w piekarniku bez panierki i włożyć do zalewy.

Kapusta z grzybami jest już natomiast całkiem mało kaloryczna o ile nie dodamy do niej pół kostki masła czy smalcu. Na jej bazie przygotowywane są również pierogi z kapustą i grzybami. Warto w cieście wymienić część mąki pszennej białej na razową np. typ 1850. Co prawda  kaloryczność się nie zmniejszy, ale wzbogacimy danie o dodatkowy błonnik, który spowalnia wchłanianie węglowodanów z jelit, oraz o witaminy i składniki mineralne, w które razowa mąka jest dużo bogatsza niż tradycyjna pszenna.

Świąteczne słodkości, cóż to za święta by były gdyby nie można było spróbować pierników. Żeby odjąć im trochę kalorii można zamienić część cukru na słodzik np. ksylitol lub stewię, które są stabilne w wysokiej temperaturze, czyli podczas pieczenia. Część mąki pszennej można wymienić na razową podobnie jak w przypadku pierogów. Przyprawy korzenne dodawane do tych wypieków świetnie pobudzają metabolizm.

Warto natomiast do kolacji wypić szklankę kompotu z suszu, czy lampkę czerwonego wytrawnego wina. Wspomogą one trawienie po obfitej kolacji.

Grunt to zachować umiar, spróbować wszystkiego po trochu. Jeżeli będziemy nadal głodni zawsze można sobie dołożyć.  Warto też włączyć w te świąteczne dni trochę aktywności fizycznej, chociażby w postaci dłuższego spaceru, zamiast przełączania kanałów w TV.

 

A po świętach czas powrócić do szarej rzeczywistości i zadbać o swoją sylwetkę! W tym celu zapraszam na wizytę w gabinecie dietetyka!

 

Zapraszam:

Dietetyk Oborniki – środy JUST A FIT

Dietetyk Poznań – piatki 9.00 – 18.00 Maraga Strefa SPA

Dietetyk Stęszew – poniedziałki 10.00 – 20.00 Sekret Piękna

 

 

mgr Marta Tadeuszyk

Dietetyk